Wicemistrzowie, zdobywcy Pucharu Polski – kim są beniaminkowie Ekstraklasy?

Najciekawszym przypadkiem jest bez wątpienia Miedź Legnica, która zagra po raz pierwszy w najwyższej klasie rozgrywkowej, co nie przeszkodziło drużynie z Dolnego Śląska zdobyć w 1992 roku Puchar Polski!
Legniczanie występowali w I lidze od 2012 roku. Wcześniej tułali się między drugim, a trzecim poziomem rozgrywkowym. Przełom nastąpił w sezonie 1991/1992, kiedy drugoligowa Miedź zdobyła Puchar Polski! W drodze do wielkiego finału Legniczanie pokonali pierwszoligowe: Stal Mielec, Olimpię Poznań i Zawiszę Bydgoszcz.
Półfinał to już rywalizacja dwóch drugoligowych rewelacji – Miedzi i Stilonu Gorzów Wielkopolski. Lepsi okazali się piłkarze z Dolnego Śląska i to oni awansowali do finału, w którym już czekał Górnik Zabrze. Mecz finałowy zakończył się remisem 1-1 i do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne. Te lepiej wykonywali Legniczanie i sensacyjnie sięgnęli po Puchar Polski jako pierwszy drugoligowiec w historii Polski!
Miedź tym samym awansowała do nieistniejącego już Pucharu Zdobywców Pucharów. Już w pierwszej rundzie los skrzyżował ich z poprzednim finalistą rozgrywek – AS Monaco. Francuzów prowadził wówczas Arsene Wenger, a w składzie miał takich piłkarzy jak Djorkaeff, Thuram czy Klinsmann. Mimo gigantycznej przewagi Miedź przegrała w dwumeczu tylko 1:0.
W Miedzi Legnica występują znani z Ekstraklasy: Łukasz Garguła, Deleu, Wojciech Łobodziński czy Łukasz Sapela.
Zagłębie Sosnowiec największe sukcesy święciło w poprzednim stuleciu – czterokrotny Wicemistrz Polski (1955, 1963/64, 1966/67, 1971/72) oraz czterokrotny zdobywca Pucharu Polski (1961/62, 1962/63, 1976/77, 1977/78). W sumie, w Ekstraklasie Zagłębie spędziło 35 sezonów, z czego tylko jeden w XXI wieku (2007/2008).
W swoim ostatnim sezonie w Ekstraklasie, beniaminek z Sosnowca okazał się czerwoną latarnią ligi, zajmując ostatnie miejsce w tabeli. Dodatkowo Zagłębie zostało ukarane za udział w korupcji i karnie zdegradowane na trzeci poziom rozgrywkowy. Po 10 latach udało się wrócić do elity i to mimo fatalnego początku sezonu.