Grupa H: Polska, Senegal, Kolumbia, Japonia – umiarkowanie dobre losowanie [ANALIZA]

Swoje mecze reprezentacja Polski rozegra na stadionie Spartaka w Moskwie, w Kazaniu oraz w Wołgogradzie. Losowanie oceniamy jako umiarkowanie dobre, aczkolwiek chuchamy na zimne!
Pare słów o naszych rywalach.
Kolumbia to wbrew pozorom jedno z gorszych losowań z drugiego koszyka. Od razu przypominamy sobie lekceważony Ekwador z 2006 roku, z tą różnicą, że Kolumbia jest jakieś 5 razy lepsza od drużyny naszych pogromców z ostatniego mundialu. Z Anglią moglibyśmy rozegrać kolejny legendarny remis, natomiast z finezyjnie grającymi Kolumbijczykami będzie nam niezwykle trudno. Co prawda przeszli oni eliminacje na dużym farcie, ale spójrzmy chociażby na nazwiska: James Rodriguez, Cuadrado, Falcao, Bacca i wielu innych.
Senegal to zespół, który nie bez problemów wygrał swoją grupę eliminacyjną w strefie CAF. Warto dodać, że awans na mundial Senegalczycy uzyskali zwyciężając w powtórzonym meczu z RPA. Pierwsze spotkanie, anulowane wskutek ukarania sędziego, zakończyło się porażką Senegalu 2-1. Drużyna ta jest dla nas sporą niewiadomą. Na pewno jest w stanie urwać punkty każdej z trzech pozostałych ekip. Nazwiska? Sadio Mane i Kalidou Koulibaly.
Japonia, podobnie jak Senegal również wygrała swoją grupę eliminacyjną. Nazwy rywali co prawda nie powalają na kolana, ale z pewnością nie możemy zlekceważyć Japończyków. Reprezentacja Niebieskich Samurajów zagra po raz szósty z rzędu na mistrzostwach i jak do tej pory co osiem lat wychodziła z grupy. Ostatni raz w 2010, więc wypada, że powinni wyjść i teraz. Nazwiska? Shinji Kagawa, Keisuke Honda.
***