Takie remisy to my lubimy! Sensacja w Baku i sześć bramek w Londynie!

Środowy terminarz w większości skojarzył ze sobą drużyny mocne z tymi, jak to się mawia: „teoretycznie słabszymi”. Wyjątkiem była bez wątpienia grupa C, wybrana przez nas grupą śmierci.
A dokładnie grupa śmierci i Karabachu. Mistrz Azerbejdżanu sprawił jednak największą sensację środowych meczów. Nie dać się ograć Atletico Madryt – to musi zasługiwać na uznanie, nawet jeśli padł tylko bezbramkowy remis. Więcej goli obejrzeliśmy w Londynie, gdzie Chelsea i Roma zafundowały nam prawdziwy rollercoaster. Od 2-0 przez 2-3 po szaleństwach Edina Dżeko, do 3-3 po wyrównaniu Hazarda. Kapitalny mecz!
Benfica, podobnie jak Borussia Dortmund jest już właściwie poza Ligą Mistrzów. Sześć punktów straty do drugiego miejsca oraz dziewięć do lidera i w perspektywie wyjazd na Old Trafford – to nie może się udać. Mistrzowi Portugalii pozostaję walka o 3. miejsce dające prawo gry w Lidze Europy.
W pozostałych meczach spodziewane zwycięstwa faworytów. Swoje mecze wygrała Barcelona, Bayern, PSG i nie bez problemów Juventus. 1/2 fazy grupowej za nami!