Jedziemy na mundial pierwszy raz od 2006 roku!

Udało się! Nie było nas na dwóch ostatnich mundialach, w RPA i w Brazylii. Za rok jedziemy do Rosji i będzie to nasz ósmy występ w finałach Mistrzostw Świata. Do tej pory graliśmy w edycjach 1938, 1974, 1978, 1982, 1986, 2002, 2006.
Zgodnie z przewidywaniami Czarnogóra nie postawiła biało-czerwonym zbyt wysokiej poprzeczki. Polacy powtórzyli manewr z Erewania, czyli piłkarski biltzkrieg i strzelanie od pierwszych minut. W 16. minucie było juz 2-0. Złotym środkiem w przenośni i dosłownie okazało się postawienie przez Nawałkę na duet Krychowiak-Mączyński na środku pomocy. Wreszcie bardzo dobry mecz w kadrze zagrał też Piotrek Zieliński.
Nasze orły włączyły tryb oczekiwania na 90 minute, mieli sytuacje, miała je też Czarnogóra. Mimo, to wynik meczu długo nie ulegał zmianie. Kiedy wszystko wydawało się już rozstrzygnięte nastałą 78. minuta meczu. Kapitalną bramkę na 2-1 przewrotką zdobył Mugosa. 5 minut później Czarnogórzanie doprowadzili do porównania, lecz cieszyli się z niego może ze 100 sekund. 2 szybkie gole Polaków i można świętować!
Polska reprezentacja ROZWALIŁA grupę E w pył. Bilans: 25 punktów, 8 zwycięstw, 1 remis, 1 porażka mówi sam za siebie. Faktem jest też, że mieliśmy sporo szczęścia w losowaniu eliminacyjnym.
Dania rozkręciła się dopiero w końcówce, od Czarnogóry dwukrotnie byliśmy minimalnie lepsi. Rumunia, choć była losowana z pierwszego koszyka okazałą się zespołem totalnych naleśników. Armenia popsuła nam trochę krwi, ale i tak gorzej będziemy wspominać Kazachstan.