Kibice Legii zorganizowali piłkarzom spotkanie motywacyjne.

Na wracających z Poznania piłkarzy Legii czekała na Łazienkowskiej niemiła niespodzianka. Kibice z Warszawy czekali na swoich zawodników z nocną rozmową motywacyjną.
Nastał taki moment, że dla dobra klubu kibice nie mogą dłużej udawać, że nic się nie dzieje. Zmiana trenera nie wstrząsnęła odpowiednio piłkarzami, zmiany, rotacje oraz otwarta krytyka trybun też nie. Sprawy w swoje ręce postanowili wziąć kibice.
Komitet powitalny czekał na piłkarzy na parkingu od ulicy Łazienkowskiej. Zawodnicy otrzymali dokładnie to na co zasłużyli swoją grą. Najwięcej zastrzeżeń kibice mieli do obcokrajowców, którzy w ich ocenie za dużo czasu spędzają „na mieście”. Jako jedyni oszczędzeni zostali Kucharczyk oraz Malarz.
W ocenie Dryblera sytuacja Legii oraz tempo jej upadku jest tak duże, że nie ma co się oszukiwać. Winni takiego stanu rzeczy są tylko i wyłącznie piłkarze. Bardzo długo fani Legii byli cierpliwi dla popisów swoich zawodników.