Bomba Cernycha rozstrzyga hit 10 kolejki!

Mecz Jagiellonii z Legią wyglądał na typowe 0-0. Królowała taktyka, minimalizm, strach przed odkryciem się, co mogłoby skutkować stratą bramki. Jedynym zawodnikiem, który postanowił się wyłamać z konwenansów był litewski pomocnik.
Wszystko zaczęło się jednak od fatalnej interwencji Jędrzejczyk, który uprzedził….Inakiego Astiza. Piłka spadła pod nogi Cernycha, ten ściął do środka i przylutował z 20 metra tak, że mało nie zerwał siatki. Typowy mecz na 0-0 przerwany jednym błyskiem klasowego piłkarza. W zespole gospodarzy warto pochwalić jeszcze młodego bramkarza, Damiana Węglarza. 21-latek nie pękł, a raz nawet uratował swój zespół, dobrze parując do boku strzał Hamalainena z 12 metra.
W Legii o palmę najgorszego piłkarza przez całe spotkanie mocno rywalizowali Moulin i Jędrzejczyk. Jednak asysta do Cernycha przesądza o wyborze tego drugiego. Jędrzejczyk jest najlepiej zarabiającym piłkarzem ekstraklasy, reprezentantem Polski, natomiast jego postawa od powrotu do Legii to jest jeden wielki skandal. Widać, że głowa jest zupełnie gdzie indziej, najprawdopodobniej przy inwestycjach budowlanych, w które mocno zaangażował się ten piłkarz. Kibice Legii od pół roku błagają kolejnych trenerów o przesunięcie reprezentanta Polski do rezerw lub sprzedania gdziekolwiek. Dzisiaj chyba wreszcie miarka się przebrała. Zobaczymy czy chorwacki trener ma jaja, żeby odpowiednio zareagować, dla dobra Legii jak i polskiej reprezentacji.
W drugim rozegranym dzisiaj spotkaniu Zagłębie po bardzo słabiutkim meczu wygrało z Sandecją. Męki kibiców zostały wynagrodzone w 80 minucie, kiedy kapitalną asystą popisał się Jagiełło, a Kubicki mierzonym strzałem głową pokonał Gliwę.
Jak dzisiaj spisali się nasi Stranieri? Bereszyński zagrał WYŚMIENITE spotkanie z Milanem. Wyłączył Rodrigueza maksymalnie. Były piłkarz Wolfsburga szarpał, starał się, jednak nie potrafił stworzyć ani jednej groźnej okazji ze swojej lewej strony. Kownacki i Linetty przyspawani do ławki. Patrząc dzisiaj na Milan, po raz kolejny nachodzi nas refleksja, czy Montella to odpowiedni trener na taki klub. Milan gra wolno, przewidywalnie, wystarczy najmniejszy pressing i piłkarze się gubią. Pod względem liczby spalonych piłkarze Milanu ustanowili chyba dzisiaj rekord świata. Żadnej refleksji. Mimo fatalnej postawy zmiany miały miejsce dopiero w 78 minucie. No nie czuje Montella tej gry.
Kamil Wilczek zapewnił dzisiaj trzy punkty Brondby Kopenhaga w meczu z Hobro!