Falstart Fornalika

Nie udał się debiut Waldemara Fornalika w roli szkoleniowca Piasta Gliwice. Piłkarze ze Śląska musieli uznać wyższość na własnym stadionie Arki Gdynia.
Delikatnie mówiąc, nie było to najlepsze widowisko. Widać, że przed Fornalikiem jest bardzo dużo pracy. Mimo apeli Wdowczyka po ostatnim spotkaniu z Wisłą, w Gliwicach nadal nie objawiło się nawet pół napastnika. Maciej Jankowski zagrał tak żenujący mecz, że zastanawiamy się nad tym, czy nie lepiej zacząć wystawiać na tej pozycji jakiegokolwiek juniora. Przynajmniej zbierze to mityczne doświadczenie. Decydującą akcją meczu była wrzutka z autu Zbozienia do Sołdeckiego, który przedłużył główką do Rafała Siemaszki, a ten standardowo głową uderzył nie do obrony. Obrońcom polskiej ekstraklasy zawsze wydaje się chyba, że napastnik Arki po prostu nigdy nie odważy się uderzyć główką, a ten pomimo mikrego wzrostu, nie przejmuje się takimi spekulacjami i regularnie ładuje bramki w ten sposób. Na obronę polskich asów defensywy można przytoczyć przykład spotkania Arki z Midtjylland. Duńczycy też nie wierzyli, że Siemaszko może powalczyć o górną piłkę.
Po zdobytej bramce emocji zrobiło się jak na lekarstwo. Nie kojarzymy ani jednej dogodnej sytuacji Piasta. O emocje postanowił więc zadbać Eurosport, przerywając transmisję z drugiej połowy reklamami. Przynajmniej w ten sposób mogliśmy poczuć klimat NBA 🙂