Bartoszek wraca do ekstraklasy!

Maciej Bartoszek po udanej przygodzie z Koroną Kielce na bezrobociu przebywał nieco ponad 3 miesiące. Jego nowym pracodawcą została Termalica Bruk-Bet Nieciecza, z której wczoraj został pogoniony Rumak.
Nie ma co ukrywać, że Bartoszek nie ma przed sobą Mission Impossible. Gorzej na pewno już być nie może. Rumak zostawił po sobie spaloną ziemię i zgliszcza. Bartoszek będzie miał więc wyjątkową okazję wykazać się i utwierdzić wiele osób na lata, że jest szkoleniowcem ekstraklasowym (w odwrotnym kierunku podążył Rumak). Personalnie drużyna nie wygląda tragicznie, strata punktowa do bezpiecznego miejsca w tabeli jest niewielka (zaledwie trzy punkty), no i ma zajebistego bramkarza (Mucha jako jedyny póki co spełnia pokładane w nim nadzieje). Szkoleniowiec może tylko żałować, że mecz z Legią już za Niecieczą, bo byłaby szansa na naprawdę kapitalne wejście do zespołu.
Z Bartoszkiem do Niecieczy przychodzi dwójka interesujących asystentów. Kamila Kuzery specjalnie przedstawiać nie trzeba. Szczerze, to aż się zdziwiliśmy, że 34-letni były piłkarz m. in. Korony i Wisły zawiesił już buty na kołu. Kuzera ostatnio był asystentem w zespole rezerw Korony. Piotr Tworek natomiast przez półtora roku, do listopada 2016 roku, samodzielnie prowadził drugoligową Kotwicę Kołobrzeg, odchodząc w połowie sezonu, a więc przyczyniając się pośrednio do jej spadku. Ponadto, wcześniej był asystentem Leszka Ojrzyńskiego w Podbeskidziu Bielsko-Biała
W ocenie Dryblera zatrudnienie Bartoszka jest bardzo dobrym ruchem ze strony państwa Witkowskich, dającym nadzieję na utrzymanie, a może nawet na coś więcej. Ciekawe jak będzie układać się współpraca sztabu szkoleniowego z dyrektorem sportowym Marcinem Baszczyńskim, który jest podobno trudnym do zniesienia człowiekiem (opinia Michniewicza, Rumaka). Bartoszek na pewno nie da jednak sobą pomiatać.