Grała Liga Europy, sypnęło niespodziankami!

Nie tylko Legia wczoraj kompromitowała się z dużo niżej notowanym rywalem. Dinamo Zagrzeb zremisowało u siebie ze Skenderbeu Korcza 1-1, zdobywając wyrównującą bramkę w piątej minucie doliczonego czasu gry.
Swoje marzenia spełniali piłkarze Shkendiji Tetowo. Zeszłoroczni pogromcy Cracovii mieli zaszczyt zagrać na San Siro. Milan nie miał jednak litości, gromiąc przybyszy z Macedonii 6-0.
Dwie bramki załadował Prijovic, a jego PAOK pokonał Ostersund 3-1. Niesamowite emocje przeżywali fani koniczynek. Panathinaikos prowadził z Athleticiem Bilbao już 2-0, by ostatecznie przegrać 2-3.
Jak spisali się pogromcy polskich drużyn z poprzedniej rundy eliminacyjnej? Utrecht odniósł w środę sensacyjne zwycięstwo nad Zenitem 1-0. Midtjylland klasycznie przegrało na wyjeździe z Apollonem 2-3, tracąc decydującą bramkę oczywiście w doliczonym czasie gry.
Na koniec warto wyróżnić Everton. Pierwsza od dawna angielska drużyna, ktora poważnie traktuje elminacje Ligi Europy. The Toffees odprawili wczoraj z kwitkiem Hajduka Split 2-0 (ładna asysta Rooneya przy bramce Gueye).